Ucierana babka Wielkanocna z orzeźwiającym smakiem pomarańczy. To wypiek, który gości na naszym wielkanocnym stole co roku. Łączy mnie z nim duży sentyment, jest to bowiem pierwszy przepis, który wykonałam samodzielnie, bez pomocy mamy czy babci. Miałam wtedy 10 lat i zrobiłam ją w prezencie dla mojej mamy. Od tamtego momentu pojawia się u nas często, na licznych uroczystościach oraz na co dzień. Jest łatwa i szybka w wykonaniu, a co najważniejsze zawsze wychodzi. Dzisiaj w wersji pomarańczowej, ale równie dobrze smakuje z nutą cytryny lub limonki.
Składniki:
- 1/2 kostki masła,
- 1 1/2 szklanki mąki pszennej,
- 1 szklanka mąki ziemniaczanej,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej,
- szczypta soli,
- 4 jajka,
- 1 szklanka cukru,
- sok wyciśnięty z 1/2 pomarańczy,
- skórka otarta z 1 pomarańczy.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Masło roztopić, odłożyć do przestudzenia. Mąki, proszek do pieczenia, sodę - przesiać, odłożyć. Pomarańczę porządnie wyszorować, sparzyć wrzątkiem, zetrzeć na tarce skórkę oraz wycisnąć potrzebną ilość soku.
W misie miksera utrzeć całe jajka z cukrem i szczyptą soli do uzyskania puszystej białej masy. Do tak ubitych jajek dodać przesiane suche składniki oraz skórkę pomarańczową, mieszając szpatułką, tylko do połączenia się składników. Na końcu wlać stopione masło oraz sok pomarańczowy. Wymieszać, do uzyskania jednolitej konsystencji.
Formę do babki wysmarować masłem, oprószyć mąką. Ciasto przelać do formy, do 3/4 jej wysokości.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 35-40, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, lekko przestudzić w formie, przełożyć na paterę.
Lukier pomarańczowy:
- 1/2 szklanki cukru pudru,
- 2 łyżki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy.
Składniki na lukier utrzeć grzbietem łyżki do uzyskania błyszczącej, lekko gęstej masy. W razie konieczności dodać więcej soku lub cukru pudru, regulując konsystencję lukru.
Ciasto polać pomarańczowym lukrem i ozdobić pomarańczowym zestem lub kandyzowaną skórką pomarańczy.
Smacznego :-)
Śliczna, aż ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńBabkę pomarańczową lubię chyba nawet bardziej niż cytrynową :)
OdpowiedzUsuń